niedziela, 30 grudnia 2012

Ogłoszenia

Cześć i czołem :D

  1. Z radością informuję, że jestem zdrowa. 
  2. Aha... Warto by było wspomnieć, że wcześniej byłam chora. Teraz był sezon na wszelkie choroby płuc i u mnie wyglądało to nie za ciekawie, także ciągnęło się strasznie długo, a skończyło się w szpitalu.
  3. Rada: jeśli macie... powiedzmy lat 14, 15+ - nie pozwólcie się umieścić na oddziale dziecięcym (czyt. przedszkole + mamusie). Nie można spokojnie spać, spokojnie jeść, spokojnie się myć, że o korzystaniu z WC nie wspomnę.
  4. Naprawdę.
  5. W związku z moją ostatnią totalną nieobecnością w szkole mam strasznie dużo zaległości. Semestr się zaraz kończy. Ja bym wolała go jednak zaliczyć... Więc grafika na cały styczeń jest praktycznie zawieszona.
  6. Pocieszę Was: ferie zaczynam 28 stycznia i wtedy postaram się jakoś to nadrobić.
  7. Po kilku latach oszczędzania i przekładania tego zakupu na później, udało mi się zamówić pewien program i to po całkiem fajnej cenie (fajnej jak na niego, w życiu nie wydałam tyle pieniędzy). Jaki? Przekonacie się niebawem :D
  8. ...O ile mnie złapie kurier.
  9. Wydaję mi się, że blog w najbliższym czasie może przejść pewne zmiany. Oczekujcie...
  10. Jak byłam chora, nie leżałam cały czas plackiem. Niedługo pojawi się trochę dódli i martwa natura (z której jestem baaardzo zadowolona).

Warto przesłuchać cały soundtrack.
Niezwykły klimat.


poniedziałek, 19 listopada 2012

Studium postaci - rysunek konstrukcyjny

Krótko i na temat. Dzisiaj rysowaliśmy Wojtusia (czyli Julię) już na większym formacie - 50x70. Efekt poniżej:


Do tego utworu naprawdę nic nie trzeba dodawać:

poniedziałek, 12 listopada 2012

Studium postaci

Myślałam, że dzisiaj zwariuję - 5 zajęć z rysunku pod rząd. Wbrew pozorom to może baaardzo zmęczyć. Za to mieliśmy świetny, stary, czerpany papier z fantastyczną fakturą.
Nie mam za dużo czasu, więc prezentuję 7 dwudziestominutowych szkiców (do każdego pozowała inna osoba, stąd różnice w proporcjach):

Z płyty, której nigdzie nie ma. Ciekawa, zmienna i dynamiczna kompozycja. Chciałabym to usłyszeć w jakimś filmie... Oczywiście, że Ludovico. Coraz bardziej się zagłębiam w jego kompozycje, a ta jest jedną z pierwszych:

niedziela, 11 listopada 2012

Wygląd z okazji 11 listopada

Ponieważ dziś wypada święto narodowe, a poprzedni wygląd mojego bloga się już zdecydowanie przeterminował, możecie zobaczyć "Liddy's Cafe" w odświeżonych kolorach.


Myślę, że ten layout jest jednym lepszych dla tego bloga, w szczególności dzięki nietypowemu tłu w postaci skrzydeł orła. Inspirowałam się rzecz jasna godłem, flagą oraz polskim strojem ludowym. Mam nadzieję, iż babeczki prezentują się bardzo apetycznie, jak zwykle możecie napisać, która najbardziej.
Są takie piosenki, które są genialne po prostu. Obrośnięte legendą. Czuje się je. Tekst sam wchodzi do głowy. Takim utworem jest z pewnością "Fly Like An Eagle" z '76 autorstwa Steve Miller Band, jednak tym razem zapoznamy się ze świetnym coverem.
Uważam, że ta piosenka na swój sposób jest bardzo "polska". Czemu? Przekonajcie się sami:
Oryginał:
Uwaga! Ostatnie 5 dni na dodawanie niezwykle ciekawych komentarzy, które mają szanse wygrać tajemnicze na nagrody. Pamiętajcie - jak najciekawiej!

piątek, 9 listopada 2012

Bannery dla Styllash

Wracając do ostatniego posta - jeszcze dodatek dla bloga Styllash w postaci bannerów. Bardzo lubię tego typu robotę, bo można się skupić na elementach typowo wykończeniowych i efekciarskich. Całość do zobaczenia tutaj.



Muzykoumilacz do pisania komentarzy: Hans Zimmer w niezwykłej aranżacji (koniecznie całe):

PS: Dziś lub jutro nowy wygląd ;)

środa, 7 listopada 2012

Layout dla Styllash (charyzmatyczna twarz)

Zaczyna się znów pora na zimowe grafiki (hura!). Mój pierwszy taki nagłówek "w tym sezonie grzewczym" wykonałam dla bloga Styllash. Miało być pastelowo, elegancko, ale z nutą lekkości, doll stworzona przeze mnie oraz długie włosy.

O zaletach długich włosów ;)

Chciałam stworzyć coś prostego, ale efektownego. Dużo światła. Śnieg. Blada, delikatna twarz z mnóstwem piegów. Na ramionach też piegi, a co? ;D

Nagłówek (kliknij i powiększ):

 Całość na Styllash (kliknij i powiększ):

Wbrew pozorom roboty było sporo, ale całkiem przyjemnej. Jako dowód poniżej tzw. twarz niczyja, czyli doll, którą najpierw zrobiłam w Salonie Piękności.
Cudne brzmienie, fantastyczne głosy i niejednoznaczny tekst. Na swój sposób hipnotyzujące. "Gone Tomorrow" to jeden z najlepszych utworów trio sióstr z The Staves.
Oczywiście jak zwykle gorąco Was proszę o komentarze. Wasze rady pomagają mi tworzyć jeszcze lepsze grafiki. 
Może Ty coś napiszesz? ;)

poniedziałek, 5 listopada 2012

Skala monochromatyczna - martwa natura

Pijane krzesło? A czemu nie? Najzabawniejsze, że z 14 osób nikt tego nie zauważył. Tak, łącznie ze mną.

GO HOME CHAIR
YOU'RE DRUNK
Dzisiejsze zadanie na rysunku i malarstwie polegało na namalowaniu martwej natury (tej samej co ostatnio), z tą różnicą, że tym razem w skali monochromatycznej, czyli w naszym przypadku od bieli do czerni.
Zadowolona ogólnie jestem. Szczególnie - średnio, a mianowicie z krzesła, które jest ewidentnie rozjechane (z prawej strony i nie tylko), jednak to nie był priorytet w tym ćwiczeniu. Dodam jeszcze, że zdjęcia było robione na szybko i dla nich poświęciłam naukę na matmę (kartkówki i tak nie było).

Moja praca (klik i powiększ):
Moja praca + pracownia + czyjaś noga (?) (klik i powiększ):
Uwielbiam minimalizm w muzyce, szczerość i inteligenty tekst. To wszystko znajduję się w "Maybe Not" - Cat Power.


Uwaga! To już ostatnie 10 dni by napisać "arcyciekawy" komentarz, który może wygrać II edycję Złotych komentatorów. Przypominam zasady: piszecie, co myślicie o pracy/grafice/muzyce/poście/o/czym/chcecie w sposób jak najbardziej CIEKAWY. W konkursie biorą udział wszystkie komentarze napisane po zakończeniu tamtej edycji do (włącznie) 15 listopada. Nie liczy się ilość komentarzy, ale treść, jednakże komentując więcej (nawet pod tym samym postem, włączając się w dyskusję) macie większe szanse na napisanie czegoś, co zwala z nóg. Zwycięzców będzie 3. Nie ma miejsc, są 3 równe nagrody w postaci tajemniczych niespodzianek ;D

poniedziałek, 29 października 2012

Studium kolorów - martwa natura

Znowu się wymazałam farbą. Trochę. Jak zwykle. Jednak ludzie reagują jakby mi co najmniej krwawiła głowa...
Dzisiaj na Rys&Mal kontynuowaliśmy studium kolorów martwej natury. Zaczynało się średnio, ale potem szło coraz lepiej. Parasol doprowadzał mnie do szału. Gruszka dopiero na końcu zaczęła porządnie świecić.
Nie ma to jak robienie zdjęć na szybko moim telefonem... Kolory trochę przekłamane, a w końcu o nie tu chodziło. Fotka to fotka. Przynajmniej mam jakiś dowód rzeczowy.

Klik i powiększ:

Lindsey Stirling jest osobą specyficzną i dość charakterystyczną. Zainteresowanie wieloma gatunkami muzycznymi (od elektroniki przez rocka do klasyki) oraz charyzmatyczne skrzypce - to kupuję.
Sztuką jest zrobić dobry cover, dobrego utworu. Czy to się udało? Sami sprawdźcie (koniecznie od początku do końca utworu!):

Myślę, że jest co komentować, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że coraz bliżej (15 listopada) koniec II edycji Złotych Komentatorów. Liczę na Waszą inwencję twórczą. Możecie też jeszcze skomentować posta z wczoraj (chyba nie wszyscy go jeszcze widzieli) ;D

niedziela, 28 października 2012

Wygląd na Halloween

Powoli sobie zaczynam uświadamiać, ile czasu minęło, od kiedy wszystko ruszyło na tym blogu. Halloween było rok temu? Halloween było wiek temu.


Jest mrocznie, znacznie mroczniej niż wtedy. To mnie cieszy, bo o to chodziło. Niektóre elementy są z odzysku (nietoperze, pajęczyna), a niektóre zupełnie nowe (dyniowy cupcake). Kolorystyka również znacznie się różni, fiolet ma to coś w sobie.
Burton i Elfman w starej, dobrej formie. Chyba znowu na Halloween szykuje się maraton.
Sleepy Hallow może nie jest wybitne fabularnie, ale wygląda jak ładny obraz, malowany światłem i dźwiękiem.

Jak zwykle bardzo Was proszę o komentarze. Sami widzicie, że chętnie biorę pod uwagę Wasze rady. Po za tym dzięki komentarzom możecie zostawić swój ślad - pokazać, że kiedyś ktoś taki zajrzał na tego bloga i może często tu wraca ;)
Zaglądając w blogowy kalendarz uświadomiłam sobie, że już niedługo trzeba będzie wyłonić kolejne 3 najciekawsze komentarze. Czas do 15 listopada. Pamiętajcie, że liczy się, by Wasz komentarz po prostu zaciekawił. Pozdrawiam i życzę powodzenia :D

środa, 24 października 2012

Kolejka otwarta!

Jakby tak posklejać, to w sumie trochę czasu jest, więc przyjmę zamówienie. Nie wiem na kiedy zrobię, ale w najbliższym czasie po trochu będę graficzyć.
Wygrywa pierwsze, poprawne zgłoszenie w komentarzu. Później dodam pod postem, które zamówienie przyjęłam.

Grafika normalna lub stardollowa (najbardziej bym się ucieszyła z jakiegoś digital paintingu, może coś w ten deseń, tylko bardziej rozbudowane i na porządnie).

Musicie podać:
  • rodzaj grafiki (np. cały layout, nagłówki czy bannery itp. i ilość (np. jeśli mają być to bannery)
  • kontakt (przez e-mail, gg itp.)
  • szacunkowy koszt (w przypadku normalnej grafiki, ile byście dali, a stardollowej według tego cennika)
Powinniście podać (czyli jeśli są, to koniecznie podajcie):
  • adres strony/bloga jakiego ma dotyczyć grafika
  • napis, który ma być na grafice
  • wstępny pomysł i kolorystyka
  • w przypadku grafiki stardollowej nicki osób, które mają się znajdować na grafice/grafikach

EDIT: Przyjęłam zamówienie Styllash :)

niedziela, 21 października 2012

Mały ptaszek w wielkim lesie

Osoby, które śledzą mojego bloga dłużej doskonale wiedzą, że się okropnie zmagam z malarstwem. Mam dobrą wiadomość - jest lepiej.

Praca na malarstwo. Głównym tematem był ogród, więc oficjalny tytuł to "Mały ptaszek w wielkim ogrodzie", ale wszyscy wiemy, o co chodzi. Wiele osób szło bardziej w leśno-podobny ogród, więc wszystko gra.
Niestety znowu miałam problem z aparatem i fotografie nie do końca odpowiadają rzeczywistości (w realu obraz bardziej mi się podoba), jednak co zrobić?


Moje ostatnie odkrycie. Od pewnego czasu często znajduję początkujących muzyków i myślę, że to tam się kryje największy potencjał. Gabrielli Aplin wróżę niezłą karierę, a w przyszłości jeszcze sporo udanych kompozycji. Wiele energii, dziewczęcy, ale nie popowy głos i bardzo trafione pomysły.
"Home" jest nie tylko przyjemne dla ucha, ale również zawiera inteligentny, zdecydowany tekst, który odbiega od utartych sformułowań.

Lecę robić projekty, a Was zostawiam z moim obrazem, ciekawą propozycją muzyczną oraz miejscem na komentarze ;D

sobota, 20 października 2012

Lis

"Hmmm... Wygląda jak podstawka pod kubek."

Wczoraj skończyłam moje pierwsze ćwiczenie z projektowania zabawek. Chodziło o bardzo uproszczoną postać wybranego zwierzęcia. Ja wybrałam lisa.
Początkowy projekt:
Bardzo podoba mi się ten kolor drewna po naoliwieniu. Niestety nie udało mi się oddać na zdjęciach tych wszystkich płaszczyzn (trzeba go dotknąć, poczuć to drewno), ale myślę, że dają pewne wyobrażenie o tym, jak wygląda w rzeczywistości. Kliknijcie na poniższe zdjęcia, by zobaczyć je w powiększeniu.


Chyba nie byłabym sobą, gdybym nie wybrała właśnie tego utworu.

Poniżej macie taki link z komentarzami i jak zwykle... Z resztą... Sami doskonale wiecie, co robić ;D