poniedziałek, 29 października 2012

Studium kolorów - martwa natura

Znowu się wymazałam farbą. Trochę. Jak zwykle. Jednak ludzie reagują jakby mi co najmniej krwawiła głowa...
Dzisiaj na Rys&Mal kontynuowaliśmy studium kolorów martwej natury. Zaczynało się średnio, ale potem szło coraz lepiej. Parasol doprowadzał mnie do szału. Gruszka dopiero na końcu zaczęła porządnie świecić.
Nie ma to jak robienie zdjęć na szybko moim telefonem... Kolory trochę przekłamane, a w końcu o nie tu chodziło. Fotka to fotka. Przynajmniej mam jakiś dowód rzeczowy.

Klik i powiększ:

Lindsey Stirling jest osobą specyficzną i dość charakterystyczną. Zainteresowanie wieloma gatunkami muzycznymi (od elektroniki przez rocka do klasyki) oraz charyzmatyczne skrzypce - to kupuję.
Sztuką jest zrobić dobry cover, dobrego utworu. Czy to się udało? Sami sprawdźcie (koniecznie od początku do końca utworu!):

Myślę, że jest co komentować, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że coraz bliżej (15 listopada) koniec II edycji Złotych Komentatorów. Liczę na Waszą inwencję twórczą. Możecie też jeszcze skomentować posta z wczoraj (chyba nie wszyscy go jeszcze widzieli) ;D

niedziela, 28 października 2012

Wygląd na Halloween

Powoli sobie zaczynam uświadamiać, ile czasu minęło, od kiedy wszystko ruszyło na tym blogu. Halloween było rok temu? Halloween było wiek temu.


Jest mrocznie, znacznie mroczniej niż wtedy. To mnie cieszy, bo o to chodziło. Niektóre elementy są z odzysku (nietoperze, pajęczyna), a niektóre zupełnie nowe (dyniowy cupcake). Kolorystyka również znacznie się różni, fiolet ma to coś w sobie.
Burton i Elfman w starej, dobrej formie. Chyba znowu na Halloween szykuje się maraton.
Sleepy Hallow może nie jest wybitne fabularnie, ale wygląda jak ładny obraz, malowany światłem i dźwiękiem.

Jak zwykle bardzo Was proszę o komentarze. Sami widzicie, że chętnie biorę pod uwagę Wasze rady. Po za tym dzięki komentarzom możecie zostawić swój ślad - pokazać, że kiedyś ktoś taki zajrzał na tego bloga i może często tu wraca ;)
Zaglądając w blogowy kalendarz uświadomiłam sobie, że już niedługo trzeba będzie wyłonić kolejne 3 najciekawsze komentarze. Czas do 15 listopada. Pamiętajcie, że liczy się, by Wasz komentarz po prostu zaciekawił. Pozdrawiam i życzę powodzenia :D

środa, 24 października 2012

Kolejka otwarta!

Jakby tak posklejać, to w sumie trochę czasu jest, więc przyjmę zamówienie. Nie wiem na kiedy zrobię, ale w najbliższym czasie po trochu będę graficzyć.
Wygrywa pierwsze, poprawne zgłoszenie w komentarzu. Później dodam pod postem, które zamówienie przyjęłam.

Grafika normalna lub stardollowa (najbardziej bym się ucieszyła z jakiegoś digital paintingu, może coś w ten deseń, tylko bardziej rozbudowane i na porządnie).

Musicie podać:
  • rodzaj grafiki (np. cały layout, nagłówki czy bannery itp. i ilość (np. jeśli mają być to bannery)
  • kontakt (przez e-mail, gg itp.)
  • szacunkowy koszt (w przypadku normalnej grafiki, ile byście dali, a stardollowej według tego cennika)
Powinniście podać (czyli jeśli są, to koniecznie podajcie):
  • adres strony/bloga jakiego ma dotyczyć grafika
  • napis, który ma być na grafice
  • wstępny pomysł i kolorystyka
  • w przypadku grafiki stardollowej nicki osób, które mają się znajdować na grafice/grafikach

EDIT: Przyjęłam zamówienie Styllash :)

niedziela, 21 października 2012

Mały ptaszek w wielkim lesie

Osoby, które śledzą mojego bloga dłużej doskonale wiedzą, że się okropnie zmagam z malarstwem. Mam dobrą wiadomość - jest lepiej.

Praca na malarstwo. Głównym tematem był ogród, więc oficjalny tytuł to "Mały ptaszek w wielkim ogrodzie", ale wszyscy wiemy, o co chodzi. Wiele osób szło bardziej w leśno-podobny ogród, więc wszystko gra.
Niestety znowu miałam problem z aparatem i fotografie nie do końca odpowiadają rzeczywistości (w realu obraz bardziej mi się podoba), jednak co zrobić?


Moje ostatnie odkrycie. Od pewnego czasu często znajduję początkujących muzyków i myślę, że to tam się kryje największy potencjał. Gabrielli Aplin wróżę niezłą karierę, a w przyszłości jeszcze sporo udanych kompozycji. Wiele energii, dziewczęcy, ale nie popowy głos i bardzo trafione pomysły.
"Home" jest nie tylko przyjemne dla ucha, ale również zawiera inteligentny, zdecydowany tekst, który odbiega od utartych sformułowań.

Lecę robić projekty, a Was zostawiam z moim obrazem, ciekawą propozycją muzyczną oraz miejscem na komentarze ;D

sobota, 20 października 2012

Lis

"Hmmm... Wygląda jak podstawka pod kubek."

Wczoraj skończyłam moje pierwsze ćwiczenie z projektowania zabawek. Chodziło o bardzo uproszczoną postać wybranego zwierzęcia. Ja wybrałam lisa.
Początkowy projekt:
Bardzo podoba mi się ten kolor drewna po naoliwieniu. Niestety nie udało mi się oddać na zdjęciach tych wszystkich płaszczyzn (trzeba go dotknąć, poczuć to drewno), ale myślę, że dają pewne wyobrażenie o tym, jak wygląda w rzeczywistości. Kliknijcie na poniższe zdjęcia, by zobaczyć je w powiększeniu.


Chyba nie byłabym sobą, gdybym nie wybrała właśnie tego utworu.

Poniżej macie taki link z komentarzami i jak zwykle... Z resztą... Sami doskonale wiecie, co robić ;D

środa, 17 października 2012

W trakcie realizacji...

Na weekend szykuje się duża paczka prac. Na razie te jeszcze nie skończone. Mój pierwszy, jedyny w miarę ogarnięty malunek oraz ćwiczenie z projektowania zabawek (uwielbiam drewno).



Jeden z ich największych. Tekst. Muzyka. Wokal. Moc. 
Adekwatnie?


sobota, 13 października 2012

Świętujemy!

Hura, hura, hura!!! :D Wreszcie są wyniki Creative Talent. Wiecie co? Wygrałam!
O co w ogóle chodziło? Tak, ten Creative Talent, który trwał od...stycznia. W życiu nie brałam udziału w tak długim konkursie. Przyznaję, że momentami już miałam dosyć, chciałam zrezygnować, ale się nie poddałam i warto było. Pomimo robienia prac w pośpiechu, to wychodziło nie najgorzej, mogłam się rozwinąć oraz poznałam bliżej kilku grafików.
Chciałam jeszcze dodać, że wyniki się bardzo przeciągały, ponieważ jury nie mogło się zdecydować kto ma wygrać. Nie dziwię się, bo Aga niezwykle się rozwinęła i wykonała kawał dobrej roboty, naprawdę należą się jej gratulacje :D
Poniżej przegląd moich prac z CT, które zazwyczaj były wykonywane na szybko i jakby nie patrzeć, już dosyć dawno... (i dlatego mi się dziś wydają szpetne ;P )

Zazwyczaj muszę się chwilę zastanowić, który utwór teraz Wam zaproponować, tak tym razem od razu wiedziałam. Opowiem Wam anegdotę z mojego życia:
Pamiętam taki piękny dzień, a raczej wieczór, kiedy słuchałam mojej ulubionej stacji 107.7 The Bone z San Francisco, akurat było Song Request (jest słowo-klucz, które musi być w tytule lub tekście piosenki albo nazwie zespołu, można dzwonić lub mailować) ze Stevenem Seaweed, a hasłem było niby banalne "day". Szybko przeszukałam mój odwarzacz - tak, mam! Wysłałam e-mail z tym tytułem i wykonawcą. Już chcę wyłączać... Robi się północ (tam oczywiście dopiero dochodzi 15)... Wpycha się "Bone Up On The Beatles"... Już prawie nie słucham... "Coś tam, coś tam... Marta from Poland... Coś tam, coś tam..." No i poleciało:



EDIT: No proszę... Jeszcze znalazłam się na Uzależnionych. Chyba znowu powróciła moja dobra passa.

czwartek, 11 października 2012

Tort truskawkowy...

Nie, mój blog nie zamienił z się z (pseudo) artystycznego na kulinarny. Postanowiłam wrócić do mojej starej pasji. Z tego co widzę, robi się ostatnio bardzo popularna.

Mianowicie chodzi o zabawę z modeliną. Korzystając z chwili, postanowiłam zrobić kolczyki z 2 kawałkami tortu z truskawkami i kremem. Wieczorem cyknęłam na szybko zdjęcia, a potem stwierdziłam, że mogę je zrobić w innym miejscu i jestem z tego bardzo zadowolona. Fotki robione zwyczajną, malutką cyfrówką mojego brata (niestety w tym "fajnym" aparacie padły baterie), a mimo to udało mi się uchwycić światło i nie musiałam w nich nic zmieniać :)















Wstyd, że w Polsce osoba z takim dorobkiem jest tak nieznana.Trzeba prawdziwego talentu by śpiewać jednocześnie "niedbale" i charyzmatycznie. Znam mało utworów, które mogę słuchać cały dzień i nie przestają mnie zachwycać. Jest "to coś".

Jak zwykle na końcu ogromnie Was proszę o kilka zdań opinii na temat postu. Nawet nie wiecie, jaką przyjemność daje to, że ktoś tu wchodzi i zostawia po sobie ślad :)

niedziela, 7 października 2012

Odnajdź swoją galaktykę

Moi drodzy, muszę się podzielić bardzo smutną prawdą, że właśnie mija kolejny weekend. Jednakże dla mnie był niezwykle owocny (i długi... ;] ). W związku z tym prezentuję Wam moją najnowszą grafikę, której tematykę macie nieźle ujętą na poniższym obrazku:

Zamówienie było dosyć zakręcone, pracochłonne, ale luźne i znowu mogłam trochę poeksperymentować. Najpierw dostałam to zdjęcie:


No, a potem się działy różne, ciekawe rzeczy. Efekt końcowy (polecam kliknąć i oglądać większe):

Przez The Bone nie wiem, które piosenki są ogólnie znane, a które znane tylko wybranym. Nie ważne. Klasyka :)

Jak zwykle bardzo zachęcam Was do wyrażania swoich zdań na temat mojej pracy oraz muzyki. Zauważcie, że coraz mniej czasu zostało do końca II edycji Złotych Komentatorów - pamiętajcie by pisać jak najciekawiej! :D