sobota, 5 maja 2012

Wanded Dead or Alive - praca na Pratchettowy konkurs

Poszukiwana m. in. za: wymądrzanie się na cudzych blogach, zaniedbywanie grafiki, niezrobienie nadal poradnika, męczenie obserwatorów długimi anegdotami, ponaglanie organizatorów konkursów, dziwaczny gust muzyczny, zaniedbywanie swojej KG, niedokończenie apartamentu... itd.

Na początek bajeczka, jak to przystało na "przykładnego" ucznia...
Zaczęło się to pewnego letniego dnia, który zapowiadał się niezwykle pracowicie dla obozu filmowego. Jako że było to niedługo przed premierą 2 części Insygni Śmierci, Liddy poświęcała sporo czasu na lekturę ostatniego tomu. (Po długiej nocy przy montażu) z uśmiechem na twarzy i księgą pod pachą wpadła do sali.
- Wszystkie komputery zajęte - rozległ się donośny głos pana Ludwika.
- Och nie! I co my teraz zrobimy? - strapiły się "filmiątka".
- Zaiste, wartałoby* by spożytkować ten czas na świeżym powietrzu. - rzekła Liddy. Po czym ona i filmiątka ruszyły w daleką podróż (mniej więcej 3 metry) na balkon.
- A cóż to?! - zadziwił się pan Cezary, jakby wybudzony z głębokiego snu, który siedział na krześle przy wrotach na balkon.
- Harry Potter - odpowiedziała Liddy.
- Nie lubię Harry'ego Pottera - stwierdził po chwili pan Cezary. Zauważywszy zdumione spojrzenia filmiątek, powiedział - Był wredny dla Zgredka. Dał mu najgorsze skarpety, które dostał od wuja Vernona. - na to filmiątka przytaknęły. Rzeczywiście, Harry wybrał dla Zgredka najgorsze skarpety, które dostał od wuja Vernona.
- Za to... - ciągnął tajemniczo pan Cezary - lubię Terry'ego Pratchetta...
*pozdro dla mojej "kochanej" nauczycielki i wtajemniczonych

I tak się właśnie rozpoczęła moja przygoda z Pratchettem. Pan Cezary opowiedział nam mniej więcej o Świecie Dysku, o tym humorze i filozofii, o chorobie Terry'ego i wielu innych sprawach. Pod koniec obozu każdy obiecał różnym osobom, że  tamto obejrzy, tamto przeczyta, przesłucha itp. Mi idzie na razie średnio, ale Świata Dysku już mam za sobą 5 części, a 7 następnych czeka na półce (z 39).
W miarę regularnie też śledzę nowinki na stronach związanych z Terry'm i Światem Dysku. Niedawno na jednej z nich został ogłoszony konkurs, w którym można wygrać 1 z 3 egzemplarzy najnowszej części - "Niuch". Chodzi o to (streszczając totalnie), aby przedstawić graficznie wybrany cytat ze Świata Dysku.

Po długim namyśle, wybrałam jeden z moich ulubionych:
,,- Nie będę latał na żadnym dywanie! - syknął. - Mam lęk gruntu.
- Chciałeś powiedzieć: wysokości - poprawiła go Conena. -I nie bądź głuptasem.
- Wiem, co chciałem powiedzieć. To grunt zabija!"
,,Czarodzicielstwo" - Terry Pratchett 

Temat potraktowałam z przymrużeniem oka. Efekt końcowy (proponuję kliknąć i powiększyć):
  
  
Grunt - niebezpieczny morderca. Czy widzicie jego złowrogą twarz? ;)
  

Tekstury pochodzą stąd i stąd.

Co prawda zwycięskie prace wybierze jury, ale jak piszą autorzy strony...
"Możecie próbować wpłynąć na decyzję jury, lubiąc, komentując i udostępniając Waszym zdaniem najlepsze obrazki ;) konstruktywne komentarze weźmiemy pod uwagę ;) "
 ...więc jeśli się Wam podoba, to moja praca możecie polubić, skomentować i/lub udostępnić ją pod tym linkiem. Wszystkie prace znajdziecie tutaj.
__________________________

Zostajemy w nieco kowbojskim klimacie. Myślę, że co do tytułu większego zaskoczenia nie ma - "Wanted Dead or Alive", ale w wersji piano. Davis odkrywa inne oblicze Rock 'N' Rolla. Myślę, że jeszcze nie raz pojawi się na blogu... ;D


__________________________

Wiem, że sporo osób czeka na prace z "Creative Talent", ale dalej nie ma wyników, jednak myślę, że napisać jakiś komentarz zawsze warto :)
PS. Napisałam do organizatorów kiedy będzie coś wiadomo i czy mogłabym już wrzucić co nieco na bloga...

5 komentarzy:

  1. Póki co jedynym dziełem Pratchett'a jakie znam jest "Kot w stanie czystym". Jest absolutnie niesamowita ;)

    Cudowna praca, zazdroszczę ci umiejętności czerpania inspiracji z tak zaskakujących tekstów :)

    powodzenia w konkursie, koniecznie pochwal się wynikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dałam lajka :D
    moja pierwsza reakcja po zobaczeniu pracy : o jaki słodki królicek z marchewką , hahahaha jestem niereformowalna,
    wybacz :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na dzisiejsze ministerstwo edukacji, chyba lepiej być niereformowalnym ;)
      Wybaczać? Nie, nie wybaczam, bo najpierw musiałabym się gniewać, a się nie gniewałam, więc nie ma czego wybaczać ("piękne" zdanie ułożyłam, nie ma co...).
      Bardzo dziękuję za lajka ;D

      wieczko6

      Usuń
    2. Ja też na tej pracy widzę marchewkę XD Lajknęłam i skomentowałąm. Może jeszcze pokażę paru koleżankom. Nie możesz zostać w tyle! :P

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie te konstruktywne. Wierzę, że sprawiedliwe oceny pomogą mi się rozwijać. To tylko chwila, a naprawdę możesz sprawić mi ogromną przyjemność ;D