Wreszcie nadszedł czas na I odcinek poradnika. Przepraszam, że tyle to zajęło. Na pocieszenie mogę wyznać, że specjalnie sprzątałam biurko (zdjęcie powyżej). Także... Organizacja to podstawa. Artyści ogólnie to nie są osoby
zbyt ogarnięte i chyba nigdy nie będą, choć sama twórczość jest dla nich rzeczą
świętą (jakkolwiek by nie wyglądała). Niestety wynikają z tego problemy,
które mogą się odbijać w samym pracach, dlatego chcę, byście się dowiedzieli o kilku sprawac, już na początku. Kilkanaście rad, które wynikają z moich doświadczeń:
By zacząć "tworzenie"
trzeba mieć odpowiednie miejsce. Szanuj je (lub staraj się sprawiać takie
pozory). Szczytem marzeń jest oczywiście własne studio lub chociaż osobny
pokój, ale większość osób rysuje we własnym pokoju.
Miejsce pracy powinno Cię samo
motywować do działania. Możesz otoczyć je rzeczami, które Cię inspirują, Twoimi
najlepszymi pracami, roślinami - co chcesz. Ma być Twoje i ma być super :)
Zadbaj o odpowiednią ilość
miejsca. Im większe biurko/stół, tym lepsze. Warto zastanowić się nad pochylonym
stolikiem do rysowania i sztalugą (świetnie się sprawdza przy dużych
formatach). Pochylone biurko pomaga uniknąć efektu rozciągniętego rysunku w pionie, bo patrzy się na wprost.
Odpowiednia wysokość biurka i
krzesła pozwoli Ci uniknąć bólu kręgosłupa (wiem coś o tym!).
Materiały miej w miarę uporządkowane,
a na blacie staraj się mieć tylko to, co potrzebne. Po za tym półka pełna
kredek, farb itp. wygląda świetnie i nie trzeba niczego szukać.
Biurko jak najbliżej okna. Koniecznie
wietrz pokój, a jeśli jest na tyle ciepło, miej cały czas otwarte. Dotleniony
mózg pracuje lepiej. Opary z niektórych farb mogą doprowadzić nawet do zatrucia
(z tym miałam też niezbyt fajną przygodę).
Złe oświetlenie niestety może
zepsuć cały obraz (zbyt jasny, kolory inne niż się chciało). Postaraj się by w
całym pokoju było jasno. Jeśli jesteś praworęczny lampka
powinna być z lewej strony (cień nie będzie przeszkadzał), dla leworęcznych
zasada odwrotna.
Ulubiona muzyka wprowadzi Cię w
dobry nastrój, a efekt będzie zdwojony, jeśli będzie pasować do Twojego dzieła.
Dobrym rozwiązaniem są radia internetowe, bo nie będziesz się co 4 minuty
zastanawiać czy na pewno chcesz słuchać tej piosenki.
Drobne przekąski i picie jak
najbardziej wskazane, ale lepiej nie rób tego bezmyślnie. Nic nie załamuje
bardziej od rysunku z sokiem pomarańczowym czy klawiatura pełna okruszków. Wyjątkiem jest Coffee Painting :)
Praca w plenerze wygląda inaczej
niż w ciepłym domku. Musisz się odpowiednio przygotować i sprawdzić pogodę.
W przypadku
"brudzących" technik dowiedz się wcześniej jak można ewentualnie je
usunąć. Duży fartuch pozwala nie
zniszczyć ubrań i sprawia, że wyglądasz i czujesz się jak artysta.
Miej czyste ręce, a gumując
przytrzymuj papier. Jeśli jesteś praworęczny - rysuj
od górnego lewego rogu (nie rozmażesz rysunku), jeżeli leworęczny - zacznij od prawego górnego
Rysunki, malunki itp. przetrzymuj
w specjalnej teczce lub segregatorze - dzięki temu unikniesz gniecenia,
przypadkowego niszczenia oraz blaknięcia od słońca. Te najlepsze można oprawić :)
Miej przy sobie zawsze czyste
kartki i błagam, nie rób na kartkach w kratkę lub linie - nic na nich nie
widać. Dobrze mieć swój osobisty szkicownik w odpowiednim rozmiarze.
Ćwicz. Ćwicz. Ćwicz. W domu, na
niemieckim, w pociągu. Jeśli możesz zapisz się na zajęcia plastyczne do ośrodka kultury lub ogniska plastycznego (powyżej studium postaci, na zajęciach w mojej szkole). Każda okazja jest dobra, a najlepiej tworzyć codziennie ;)
To był m. in. słyszany na planie Harry'ego Pottera jeden z moich ulubionych współczesnych piosenkarzy - Nick Cave. Mam nadzieję, że moje porady komuś się przydadzą, a zdjęcia i obrazy zainspirują. Na razie jedynie rozgrzewka, ale wolałam jednak te sprawy poruszyć. Konieczność. Następnym razem już całkowicie na poważnie przyjrzymy się konkretnym technikom, ich wadom i zaletom oraz skąd zakaz rozmazywania ołówka. Myślę, że komentarze zmotywowały by mnie do szybszego pisania ;)
Świetnie napisane, zdjęcia jak najbardziej inspirują. Bardzo się cieszę że będzie mi pomagać w malowaniu prawdziwa artystka :) nie mogę się doczekać następnych porad, a co do tych, to już szykuję porządne miejsce do rysowania.
OdpowiedzUsuń"Prawdziwa artystka" - hihi :D Bardzo się cieszę, że spodobał Ci się artykuł.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie studio jak na zdjęciach w poście *.*
OdpowiedzUsuńJa też i do tego tyle materiałów :)
UsuńŚwietny post! A kiedy będzie następna częsc? :)
OdpowiedzUsuńNie chcę nic obiecywać, po za tym do tego muszę się dosyć dobrze przygotować, ale myślę, że nie będziecie tyle czekać co na pierwszą część ;)
UsuńŚwietny post, czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńJuż się zabieram za pisanie :D
UsuńWyslesz link do tapety? Jest świetna tak jak Ty!:) proszę i czekam na kolejny genialny post naszej malej artystki:)
OdpowiedzUsuń