Ostatnio dzięki fantastycznym warsztatom fotograficznym zostałam przekonana, że flesz to nie zawsze zło. Czemu o tym piszę? Bo oczywiście się znowu spóźniłam i dostałam tą tragiczną sztalugę w koncie, gdzie postać była oświetlona w 90% i wygląda... jakbym zrobiła zdjęcie z fleszem :) Agnieszka to fantastyczna modelka, nie wytrzymałabym za długo w tej pozie. Inicjatywa naszej pani z gałęziami świetna, bo wcześniej miałam wielki biały prostokąt. Obraz kończony do ostatniej sekundy (wazon z zawartością na ostatnią chwilę). Mimo niezbyt miłego tygodnia, jutro powinno być optymistyczne zakończenie: oprowadzam na dniu otwartym, dlatego jeśli macie czas między 9 a 13 i jesteście z okolic Opola - plastyczniak czeka ;) PS Odpisałam na wszystkie poprzednie komentarze, za które jak zwykle ogromnie dziękuję. Za kolejne też się nie obrażę ;D
Fajne! Bardzo ładnie wycieniowane ;)
OdpowiedzUsuńLiddy się na cieniowaniu bardzo dobrze zna :) To prawdziwa artystka.Gratulacje dla modelk ,że tak długo wytrzymała!:3
UsuńWiem :D
UsuńHihi, dziękuję. Nie tyle chodzi o cieniowanie, co stosunek światło-cień :)
UsuńŻeby nie było, że zamęczyliśmy Agę. Malarstwo jest w blokach 4 godzinnych (4x45minut) i robimy normalne przerwy, żeby można było się rozprostować itp. To rysowaliśmy na tzw. 2 posiedzenia czyli 4h + 4h, choć większość skończyła znacznie szybciej i nasza nauczycielka zasugerowała, że niedługo ograniczymy do 1 posiedzenia.
Chodzisz do liceum plastycznego?
OdpowiedzUsuńTak, już drugi rok. Polecam :D
UsuńHeh... Kółko techniczne jednak dopiero od 9.00 do 11.00. :C
OdpowiedzUsuńOdblokuj mnie na fejsie cwaniaku, to pogadamy :P
UsuńJejku jak ja bym chciała mieszkać blisko Opola, chciałabym tam być i patrzeć jak oprowadzasz :(
OdpowiedzUsuń