To był mój pierwszy w miarę wolny weekend od naprawdę dawna. Postanowiłam poćwiczyć znowu digital painting. Kompozycja z wyobraźni. Ostatnio się przekonałam jak ważne jest dobieranie barw w słońcu i cieniu. Efektem jest taka, prawie wiosenna sceneria:
*.*
OdpowiedzUsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńjej, gdzie zniknela liddy i jej babeczki?:(
OdpowiedzUsuńW lesie ;/
UsuńŚLICZNY >.<
Zjadłam :3
UsuńTeraz mamy okno: lidhomepage.blogspot.com/
Ojehu! Cudownie, kojarzy mi się z pobódką, tajemniczym lasem. Jak ty to robisz? *.*
OdpowiedzUsuńiga777
Świetne ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!
UsuńZachowałaś perspektywę odległości i to jest bardzo fajne ;)
Przypominają mi się mallorny z Lothlorien... Magiczne.
OdpowiedzUsuńJa chcieć babeczki! Okno ładne, ale co z babeczkami?
OdpowiedzUsuńNie będziesz miała chyba nic przeciwko jak ustawię sobie ten obrazek na tapecie? Bo jest śliczny! :3
OdpowiedzUsuńW zasadzie nie :)
Usuń